Zełenski: Dla Rosji to koszmar
Na nagraniu ukraiński przywódca zapewnia, że "armia ukraińska utrzymuje swoje pozycje”. Zełeński dodał również, że "nikogo się nie boi” i pozostanie w stolicy aż do zakończenia działań wojennych.
– Wszyscy jesteśmy w stanie wojny. Wszyscy przyczyniamy się do naszego zwycięstwa, które na pewno zostanie osiągnięte. Siłą broni i naszej armii. Siłą słów i naszej dyplomacji. Siłą ducha, którą posiada każdy z nas – mówi prezydent Ukrainy.
Ukraiński opór
Zełeński stwierdził, że na południu kraju "rozwinął się taki ruch narodowy, tak potężna manifestacja ukraińskości, jakiej nigdy nie widzieliśmy na tamtejszych ulicach i placach. A dla Rosji to koszmar".
– Armia ukraińska zadaje przeciwnikowi niezwykle bolesne straty. Broni. Kontratakuje. W razie potrzeby - może się zemścić. Koniecznie. Za każde zło. Na każdą rakietę i bombę. Za każdy zniszczony obiekt cywilny – mówi prezydent Ukrainy.
Zełenski odniósł się do złamania przez Rosjan ustaleń dotyczących korytarzy humanitarnych. Przypomnijmy, że rosyjskie oddziały kilkukrotnie ostrzelały ewakuujących się z oblężonych miast ludzi, pomimo wcześniejszych zapewnień o zawieszeniu broni. Ukraiński prezydent stwierdził, że agresorzy zezwolili jedynie niewielu cywilom na opuszczenie miast, aby wykorzystać to jako dowód na swoją dobrą wolę. W rzeczywistości jednak, mówi Zełenski, jest to tylko propaganda.
Polityk wspomniał również o zakończonej w poniedziałek kolejnej rundzie rozmów ukraińsko-rosyjskich dotyczących zawieszenia broni. Nie przyniosły one jednak przełomu.
– Dziś odbyła się trzecia runda negocjacji na Białorusi. Chciałbym powiedzieć - trzecia i ostatnia. Ale jesteśmy realistami. Będziemy nalegać na negocjacje, dopóki nie znajdziemy sposobu, by powiedzieć naszym obywatelom: w ten sposób dojdziemy do pokoju – powiedział Zełenski.
Polityk przyznał także, że po wyborze na prezydenta rozważał zmianę siedziby głowy państwa na nowoczesny budynek. Teraz, w obliczu rosyjskiej inwazji, stwierdził jednak stanowczo, że "zostaje w Kijowie, na ulicy Bankowej" (gdzie mieści się pałac prezydencki).
Prezydent Ukrainy poinformował również o odznaczeniu 96 wojskowych za ich szczególną postawę podczas konfliktu z Rosją.